wtorek, 12 marca 2013

Kickstarter -fontanna życia?

Jakoś tak dzisiaj mnie naszło na opisanie troszkę "współczesnej żyły złota dla producentów niezależnych" czyli witryny Kickstarter. Cóż trzeba temu projektowi troszkę posłodzić, bo widać w nim potencjał. Chodzi o to, że studio zajmujące się produkcją czegokolwiek (muzyka,filmy,gry) pokazuje ludziom swój projekt i ludzie poprzez dotacje i składki wspierają go. Pomysł super, ale jak to się ma do naszych polskich realiów? "o super pomysł na gre! Ile im brakuje? 200$ nie no nie będe im wpłacał tego dolara bo po co, inni przecież wpłacą" no tak, to właśnie Polska. Nie mam zamiaru najeżdżać na nasz kraj i rodaków, ale dwa złote z hakiem nie jest jakimś kosmicznym wydatkiem, a faktycznie może dać zielone światło danemu projektowi, projektowi który zrzesza ludzi robiących coś całym sercem, pasją. Tutaj jest właśnie sedno istnienia Kickstartera, on daje szansę rozwoju ludziom, którzy kochają to co robią i chcą dzielić się tym z innymi, ale jak wiadomo, jesteśmy niewolnikami pieniądza i bez niego nic nie da się zrobić, więc nie jest to możliwe zrobić coś za darmo.

   Tak ode mnie na koniec oczywiście mały link do świetnej wersji Brothers in Arms... polecam zagłębić się w klimat :

Dire Straits - Brothers in Arms

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz