Def Leppard - kto wie, albo widział moja tablice, to wie jak bardzo zawalona jest ich kawałkami, świetne chórki, genialne głosy i ta energia rocka (właściwie to new wave of british heavy metal ale ciul tam) Moim dużym marzeniem jest pojechać na ich koncert. Grają lepiej niż na płytach to trzeba przyznać. Jeden z ich lepszych kawałków:
można wymieniać dużo ich świetnych kawałków, jednak ten zespół jest mi bliski też z innego powodu (pomijając pour some sugar :D ). Rick Allen - perkusista Def Leppard, stracił w wypadku samochodowym rękę, mimo to napierdala do dziś grając tylko jedną ręką. Jest jednym z moich idoli jeśli chodzi o grę na perkusji, genialny przykład samozaparcia, walki ze słabością i oddania pasji...
no to w następnych postach inne zespoły lat 80 (to cholernie obszerny temat :D )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz